sobota, 10 listopada 2012

Y. 22. Pierwszy partner? Nie, jednak niee..




      - Coś podać, panienko? - zapytała gruba kelnerka.
      - Nie, na razie dziękuję. - powiedziałam, odrywając wzrok od pięknego krajobrazu zza okna.
      Rozwinęłam swoje menu postaci. Pojawiają się informacje:

Nick: Yansora
Level: 38
Ilość punktów: 67889
Umiejętność Atak: 15245
Umiejętność Oszołomienie: 16778
Umiejętność Szybkość: 15099
Level HP: 200
Liczba CS: 45036

      Wstałam od drewnianego stolika i zasunęłam krzesło. Podeszłam do niewielkiego baru.
       - Poproszę kubek wody. - powiedziałam do wysokiego i tęgiego barmana.
       - Ta jest. Już daję. - rzekł niskim głosem i nalał zimnej wody do metalowego kufla. Postawił go przede mną na blacie. - Prosz.. 5 CS się należy.
       Machnęłam w powietrzu ręką i z listy wybrałam saszetkę. Wpisałam cyfrę 5 i momentalnie pieniądze przeskoczyły do saszetki barmana.
       Jednym łykiem wypiłam zawartość kufla i wyszłam z małej karczmy. 
       Znajduję się w mieście Gounrand, poziom 10. No do osiemdziesiątki jeszcze trochę zostało..

       Gounrand jest pięknym renesansowym miasteczkiem. Budynki są cudownie ozdobione, a mieszkania ładnie urządzone. Planuję kupić sobie jedno, ale na razie mam za mało kasy.. W centrum miasta znajduje się wielka fontanna, do której często wrzucam jedną monetę i myślę życzenie. Być może domyślacie się jakie, ale ja nie mogę wam powiedzieć... przecież wtedy się nie spełni. 

       Idę do zaprzyjaźnionej kowalki, przyda mi się kilka nowych noży.
       Dzwonek przy drzwiach głośno dryndnął, kiedy weszłam do sklepu mojej przyjaciółki, Alexis. Po chwili widzę jak wesołym krokiem wychodzi zza lady. 
       - YAN!!! CZEŚĆ!! - zawołała szczęśliwa i uścisnęła mnie na powitanie.
       - Hej, Alexis! Jak tam interes? - zapytałam kiedy fioletowo-włosa dziewczyna wypuściła mnie z uścisku. 
       - Całkiem nieźle! - powiedziała i wróciła za ladę. - W czymś mogę pomóc? Hihi!
       Dobry humor aż bił od niej i od razu się zaraziłam.
       - Haha! Owszem, poproszę 20 krótkich noży. - powiedziałam z wesołym uśmiechem.
       - Już się robi! - zawołała i zniknęła za białymi drzwiami za ladą. 
       Podeszłam do lady i oglądam extra miecze na wysokie poziomy. "Kiedyś będę takimi walczyła.. " pomyślałam.

      Dryyynnn!

       Usłyszałam dźwięk dzwonka i obejrzałam się, żeby zobaczyć kto wszedł. 
       " Nie no!! Serio??!" pomyślałam, przewróciłam oczami i wróciłam do poprzedniej czynności.
       - Witaj! Dawno cię nie widziałem. - powiedział Dandross podchodząc do lady. 
       Wpuściłam to jednym uchem i wypuściłam drugim. Nie znoszę tych jego zaczepek.
       Staliśmy w ciszy. Nie miałam zamiaru z nim gadać, a on na szczęście zauważył, że go ignoruję i nie podejmował się już rozmowy.
       Wróciła Alexis.
       - O, hej Dandross!!! - zawołała kiedy zobaczyła chłopaka. - Jak tam exp??
       - Nieźle! - powiedział wesoło. - Mam do ciebie sprawę...
       - Wiesz co, poczekaj chwilę tylko obsłużę Yansorę i będę miała dla ciebie chwilkę! - rzekła i zwróciła się do mnie. - Proszę to najlepsze noże jakie mam!
       Wzięłam długi pas z przypiętymi 20 nożami. Całkiem ciężkie, to dobrze..
        - Dzięki, Alexis! Jesteś najlepszym kowalem jakiego znam! - powiedziałam z uśmiechem, oglądając noże. - Jeszcze raz dzięki! To pa!
        - Papa!! Do zobaczenia! - zawołała za mną i zwróciła się do Dandrossa. - A więc, o co chodzi?
        
        Ruszyłam w kierunku Palcu Teleportacji. Znajdował się tam wielki tunel teleportacyjny, którym można było przenieść się do innych miast i poziomów. 
        - Yan!! Yansora!! Zaczekaj! - usłyszałam krzyki Aarona za plecami.
        " No niee.. CZEMU??!" zapytałam siebie i niechętnie się zatrzymałam. Po chwili stanął przy mnie Dandross.
        - Gdzie idziesz? - zapytał zdyszany.
        - Nie twoja sprawa. - powiedziałam obojętnie i ruszyłam przed siebie. Dandross oczywiście też zaczął iść ze mną..
        - Który masz level? - zadał kolejne pytanie.
        - 38. - powiedziałam i pojawiła się we mnie cicha iskierka nadziei. - A ty?
        - 39.. - odpowiedział obojętnie, a ja z powrotem pogrążyłam się w zamulonym nastroju.
        "Jak zawsze gorsza.." pomyślałam.
        Idę ciągle w kierunku Placu Teleportacji, a za mną wlekł się jak cień, Dandross. On naprawdę chce mnie wkurzyć! Jak będzie tak ciągle za mną lazł to w końcu pójdzie za mną na expa, a tego nie chcę zawsze wbijam sama, więc tak będzie i tym razem. 
        Skręciłam w wąską uliczkę i zatrzymałam się. Jak podejrzewałam Dandross polazł za mną.

        Skupiłam się z całych sił na jednej rzeczy... Na jego twarzy.. 
        Na moich rękach pojawiła się niebieska łuna..
        Zauważyłam u niego przerażenie w oczach, a u mnie wywołało to szyderczy uśmiech..
        Podniosłam ręce i wycelowałam w niego.
        - HAHAHA!! Nie mogę!! Ta twoja mina! - zaśmiałam się i opuściłam dłonie.
        - To wcale nie było zabawne!! - powiedział obrażony. - Wręcz przeciwnie!
        - Oj, już przestań się mazgaić jak jakiś przedszkolak. - rzekłam i wyszłam na główną drogę.
        " Kurde naprawdę chciałam to zrobić.. Właściwie co mnie powstrzymało? Pewnie gdybym go nie znała nie wahałabym się, ale jednak... " rozmyślałam idąc w dół drogą.
        Po chwili dołączył do mnie Dandross.
        - Przyjmę, że nie chciałaś tego zrobić. - powiedział rozważnie.
        - A skąd niby wiesz? - zapytałam zdziwiona.
        - No bo.. ty nie jesteś taka. - odpowiedział.
        - Taka? Czyli jaka? - spojrzałam na bruneta.
        - No wiesz.. taka.. - podrapał się w głowę. - Agresywna, zła.. O to mi mniej więcej chodziło..
        - Aha.. No to się jeszcze przekonasz.. - powiedziałam i przyspieszyłam kroku.
        Weszłam na Plac Teleportacji i ruszyłam w stronę tunelu.
        Właśnie chciałam się teleportować, kiedy Dandross ponownie złapał mnie za rękę. Od razu ją wyrwałam, ale nie uciekłam, chciałam usłyszeć co ma do powiedzenia.
         - Nie idź sama. - powiedział patrząc mi w oczy. - Chodźmy razem. Zostańmy drużyną.
         - Phi! Z tobą? Chyba sobie kpisz! - tylko mnie zirytował.
         Zdenerwowana weszłam w wir teleportujący i przeniosłam się do Piekielnych Komnat.


*-*-*-*-*


         Ogarnięta furią rozwalałam kolejne grupki Szkieletowych Runcajsów. 
         - AAACCHHH!!! - darłam się i waliłam mieczem na wszystkie strony. 
         Co chwila pojawiało się:

      +3000, +7000, +5000, itd.

          W końcu się zatrzymałam. Zebrałam 2.000.000 CS!! Wow!  
          Włożyłam mój miecz Red Roicer do pochwy przy pasie. Wyjęłam z plecaka butelkę wody i wypiłam wszystko naraz. 
          Usiadłam zmęczona na zimnym kamieniu. Pot spływał mi powoli czoła.
          "Uff.. potrzebowałam tego.. W ogóle o co temu debilowi chodziło?? Dziwak!" pomyślałam o scenie z P.T. i od razu walnęłam się w twarz.
          - Nie myśl o tym! - warknęłam do siebie. - O bosz... ale ja jestem głupia.. I pomyśleć, że mam moc Umysłu..
          Wstałam z kamienia, wyjęłam miecz, naładowałam umiejętność i zaatakowałam najbliższą grupkę Szkieletowych Runcajsów. Kiedy się z nimi uporałam pojawia się informacja:

Gratulacje!
Zdobyłeś punktów: 8000
Osiągnąłeś level: 39
Rozwinąłeś umiejętność: Atak, Oszołomienie
Otrzymane itemy: -

+300000CS


            "Dzięki, dzięki!! No to może odwiedzimy bossa..? TAK! TAK!" pomyślałam. "O Boże... Nawet w myślach gadam ze sobą... Może już za długo jestem sama..."


Evelinee
   
     
********************************************

Dla niepoinformowanych

CoinStrip - w skrócie CS jest to waluta w Faith. Wypada przy praktycznie każdym potworze. CS'ami płaci się za wszystkie rzeczy do kupienia ;)

Dzięki za UWAGĘ!!

Zapraszam do czytania kolejnych rozdziałów! :-)




7 komentarzy:

  1. Siedzę u Ciebie już dłuższy czas, bo postanowiłam przeczytać wszystkie Twoje rozdziały, a że nie jestem najlepsza w dobieraniu słów to postanawiam ująć to wszystko tak: TO JEST NIESAMOWITE! *__*
    Dziewczyno serio, piszesz genialnie. ^^
    Chciałam Ci też powiedzieć, że masz prześliczną szatę bloga. :33
    Jeśli masz czas to zapraszam do mnie na historię o Lunie i Georgu:
    http://luna-and-george-love-story.blogspot.com/
    -Wiktoria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo, kochana! :** Ale to również zasługa moich wiernych współpracowników: A Alexy i Waltera Sprout! Uwielbiam Was! :** ♥ ;D
      I skoro tak zapraszasz do siebie to zajrzę na pewno xD Chociaż nigdy nie myślałam o związku Luna & George... ;P Looknę! ;* Pozdrawiam! : )

      Usuń
  2. Nie wiem co ci mogę powiedzieć...
    JESTEŚ GENIALNA! :D
    Twój styl pisania jest wręcz urzekający i bardzo wciągający ^^
    Podoba mi się to jak opisujesz przemyślenia bohaterki i całą akcję :D
    Fajnie przemyślane detale. Chociażby waluta :D
    Mnie się podoba :D
    Ale chyba tylko ja jestem na tyle głupia, że nie patrzę na akcję, a na monety xD
    Lubię takie klimaty i czuję, że będę zaglądać do ciebie częściej :D
    Tymczasem zapraszam cię do siebie, oczywiście jakbyś miała ochotę i czas :)
    http://story-from-mount-olympus.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OMG. Jaki to zaszczyt gościć Ciebie u mnie (niegdyś nas.. ;__;). Dziękuję bardzo za komentarz! Nie wszystkie posty są pisane przeze mnie więc zwracaj uwagę na podpisy xd Ten akurat jest mój więc bardzo serdecznie Ci dziękuję! ;*
      Twoje poczynania już śledzę, więc luzik! :D Naprawdę super historia ^^

      Pozdrawiam serdecznie ;)
      ~Eveline. ;3

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj ! :D
      twój blog jest fantastyczny ! Piszesz bardzo ciekawie i masz fajny sposób pisania który bardzo mi się podoba :D !!

      Ps. Nie ma za co zasługujesz na to bo piszesz bardzo interesująco :) i nigdy mnie nie widywałaś ponieważ znalazłam ten blog nie dawno. Kiedy zaczęłam czytać nie mogłam skończyć xd
      Więc życzę ci dużo wenty
      i do zobaczenia :) pozdro .
      Marta :)

      Usuń
    2. Dzięki! :*
      Niestety tego bloga już nie piszę :< Dlatego chciałabym, abyś odwiedziła i poczytała, a także pokomentowała mój aktualny ;3
      http://here-comes-our-forever.blogspot.com/

      Czekam na komentarze ^^
      Pozdrawiam mocno,
      ~Eveline. ;*

      Usuń